Podatnicy dokonujący sprzedaży na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej i rolników ryczałtowych mają, obowiązek prowadzić ewidencję sprzedaży przy zastosowaniu kas rejestrujących. Mają oni ponadto, obowiązek dokonywać wydruku paragonu fiskalnego a wydrukowany dokument wydawać nabywcy, nie później niż z chwilą przyjęcia należności.
Przepisy te nie różnicują obowiązku wydania paragonu w zależności od tego czy sprzedaż ma charakter stacjonarny czy też jest dokonywana przez Internet gdzie sprzedawca nie ma styczności z nabywcą.
W przypadku sprzedaży internetowej ustawodawca przewidział zwolnienie z obowiązku ewidencjonowania przy pomocy kasy fiskalnej w przypadku:
• dostawy towarów w systemie wysyłkowym (pocztą lub przesyłkami kurierskimi), jeżeli dostawca towaru otrzyma w całości zapłatę za wykonaną czynność za pośrednictwem poczty, banku lub SKOK-u (odpowiednio na rachunek bankowy podatnika lub na rachunek w SKOK-u, której jest członkiem), a z ewidencji i dowodów dokumentujących zapłatę jednoznacznie wynika, jakiej czynności dotyczyła i na czyją rzecz została dokonana (dane nabywcy, w tym jego adres),
• świadczenia usług na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych, jeżeli świadczący usługę otrzyma w całości zapłatę za wykonaną czynność za pośrednictwem poczty, banku lub SKOK-u (odpowiednio na rachunek bankowy podatnika lub na rachunek podatnika w SKOK-u, której jest członkiem), a z ewidencji i dowodów dokumentujących zapłatę jednoznacznie wynika, jakiej konkretnie czynności dotyczyła.
Jeżeli więc sprzedaż odpowiada tego rodzaju warunkom sprzedawca nie ma obowiązku ewidencjonowania jej w kasie fiskalnej a w konsekwencji nie musi nabywcom przekazywać paragonów fiskalnych, bo dokument taki po prostu nie istnieje.
Jednakże zwolnienia te nie mają zastosowania do dostawy m.in.:
• gazu płynnego,
• części i akcesoriów samochodowych,
• sprzętu radiowego, telewizyjnego i telekomunikacyjnego,
• sprzętu fotograficznego,
• wyrobów z metali szlachetnych,
• napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych, oraz
świadczenia usług m.in. :
• samochodowych przewozów pasażerskich z wyjątkiem realizowanego przez gminy lub związki komunalne,
• przewozów taksówkami,
• naprawy pojazdów silnikowych,
• w zakresie badań i przeglądów technicznych pojazdów,
• prawniczych.
Przy tego rodzaju dostawach, bądź świadczeniu usług, ewidencjonowanie transakcji w kasie fiskalnej stanowi obowiązek bez względu na sposób płatności za nią. W rezultacie wystawiany przez kasę rejestrującą paragon musi zostać przekazany nabywcy.
Wydać czyli wysłać?
Wysyłanie paragonu wraz z zamówionym przez Internet towarem jest normą. Nie jest to ani trudne technicznie, uciążliwe w inny sposób, ani kosztowne. Sprzedawca w takich przypadkach dysponuje bowiem adresem nabywcy, bo musi przecież wiedzieć gdzie przesyłkę wysłać. Jednak w obrocie gospodarczym na porządku dziennym są przypadki gdy nabywana jest przez Internet usługa, której świadczenie nie jest zwolnione z ewidencjonowania w kasie fiskalnej. Nabywca usługę zakupuje, korzysta z niej. Sprzedawca ewidencjuje sprzedaż w kasie fiskalnej, ta wydrukowała paragon, z którym sprzedawca powinien postąpić tak aby nie narazić się na zarzut niedostarczenia takiego dokumentu sprzedaży nabywcy.
A co jeżeli dostarczenie paragonu nie jest możliwe? W interpretacji indywidualnej Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał że podatnik dokonujący pasażerskich przewozów autobusowych udostępniając nabywcy paragon fiskalny do odbioru dopełni prawem przewidzianych wymogów, a więc działanie takie będzie równoznaczne z „wydaniem” mu paragonu. Niestety to rozsądne stanowisko zostało zmienione zostało z urzędu przez interpretację Szefa Krajowej Administracji Skarbowej z 8 czerwca 2018 r., sygn. DPP8.8101.51.2018.PBD. W swojej interpretacji wskazał, że ustawa o VAT nakłada obowiązek wydawania paragonów nabywcom. Wydanie nie może polegać na pozostawieniu dokumentu w siedzibie podatnika. Jeżeli więc klient zakupuje bilet drogą internetową obowiązkiem sprzedawcy jest wysłać mu paragon drogą listową.
A gdzie jest w tym wszystkim zdrowy rozsądek?
Niekorzystna interpretacja została zaskarżona do warszawskiego WSA. Sąd rozstrzygnął omawianą kwestię w wyrokach z 8 kwietnia 2019 r., sygn. akt III SA/Wa 2042/18 i III SA/Wa 2043/18. WSA uznając, że żądanie Szefa KAS wysyłania paragonów klientom kłóci się ze zdrowym rozsądkiem. Na przedsiębiorców nie można nakładać bowiem obowiązków niemożliwych do realizacji lub stanowiących kłopot nadmierny. Byłby on taki ponieważ podmiot sprzedający w Internecie bilety na przejazdy autobusowe nie dysponuje nawet adresem nabywcy, pod który paragon miałby być przesłany. Ponadto nawet gdyby sprzedawca posiadał taką informację wysyłanie pocztą setek paragonów (w skali miesiąca) do klientów byłoby niewspółmierne do celu, który miałby zostać w ten sposób osiągnięty. Bardzo istotny jest tutaj aspekt ekonomiczny tego rodzaju operacji. Gdyby bowiem nabywcą biletu okazał się np. obywatel Australii koszt przesłania paragonu znacznie przekroczyłby cenę biletu. Ponadto nie można utożsamiać „wydania” paragonu z koniecznością jego doręczenia, co można zauważyć każdym sklepie lub punkcie usługowym, gdy nabywcy zostawiają paragony wydane im przez sprzedawcę. Bo to czy nabywca faktycznie odbierze paragon czy też nie, nie ma żadnego znaczenia prawnego.

Pozdrawiam
Marta N