Rok 2018 przyniósł naszemu kraju niemalże 15 tysięcy stron nowych aktów prawnych. Wydaje się sporo – jednak czy na pewno? Co te 14,6 tysiąca stron maszynopisu nowych aktów prawnych najwyższej rangi (czyli ustaw oraz rozporządzeń) oznacza w praktyce?

Między innymi to, że jest to aż 46-procentowy spadek, porównując do poprzedniego roku, a także spadek o 54 procent wobec 2016 roku. Tym samym został przełamany swoisty wieloletni „trend” związany ze stałym wzmożonym przyrostem nowych przepisów prawnych.
Aktualny poziom zbliżony jest do tego sprzed dekady.

Jak twierdzą eksperci, jednym z czynników wpływających na tę pozytywną zmianę jest między innymi istotny spadek prawa wdrażanego na poziomie aktów wykonawczych rządu, czyli tak zwanych rozporządzeń. Jeśli chodzi o rozporządzenia, poszczególne resorty ograniczyły liczbę stron nowych aktów nawet o ponad połowę ich poprzedniej liczby.